Ciekawy pomysł na lekcje dla dzieci

30 cze Ciekawy pomysł na lekcje dla dzieci

Czerwiec ’56: Spór o obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca

Spór o obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca

Spór o obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca ©Łukasz Gdak

Z Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, posłem PiS i Zbigniewem Zawadą, liderem KOD w Wielkopolsce o wydarzeniach podczas obchodów 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca rozmawia Norbert Kowalski
Z Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, posłem PiS,o wydarzeniach podczas obchodów 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca rozmawia Norbert Kowalski

Zamiast pamięci o kombatantach, gwizdy i okrzyki. Daleko w tym do prawdziwych obchodów 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca…
Po tej wieczornej części obchodów ogarnął mnie smutek. Uczestniczyłem w ceremoniach od rana i wtedy nie działy się takie wydarzenia, jakie miały miejsce później. Te obchody były jednak słabo zorganizowane. Panował rozgardiasz. Mam wrażenie, że w ostatnich tygodniach miasto bardziej skupiało się nad dyskusją czy będzie asysta wojskowa, czy powinien być apel pamięci, a nie skupiło się na organizacji. Natomiast to, co stało się wieczorem, to była kulminacja ostatniego miesiąca, kiedy prezydent Jaśkowiak robił wiele, by te emocje podgrzać do maksimum i one zostały podgrzane. A efekt tego był fatalny. Bardzo źle się wczoraj czułem z obchodami, które zamieniły się w wiec polityczny, gdzie jedni na drugich gwizdali, były okrzyki i więcej wyrazów poparcia politycznego niż pamięci kombatantów.

O co tak naprawdę na tej ceremonii chodziło? Bo to wszystko bardziej przypominało kolejny etap wojny polsko-polskiej niż uroczyste obchody.
Warto sobie jednak zadać pytanie czy rolą prezydenta miasta jest robienie wszystkiego, by najważniejsza rocznica w historii miasta mogła być godnie upamiętniona czy spłycanie jej do batalii politycznej. Prezydent skupił się, by wypromować bliskie mu poglądy polityczne w związku z rocznicą Czerwca ’56. Wszyscy pozostali aktorzy tych ostatnich tygodni, łącznie z politykami, zachowywali się wstrzemięźliwie. A dyskusje, które próbował wzbudzić prezydent, wysyłając listy do każdego kogo się dało, pozostawały bez odpowiedzi lub z odpowiedzią polityczną. Nikomu poza prezydentem nie zależało na eskalowaniu emocji. Jestem ciekaw czy jest z siebie zadowolony. Miałem wrażenie, że jest i to jeszcze bardziej mnie zasmuciło.

Tags:
No Comments

Post A Comment